Bukiet ślubny to najważniejszy dodatek uzupełniający ślubną kreacje. Dlatego też powinien być odpowiednio dobrany do rodzaju sukni, tkaniny z której jest wykonana oraz charakteru Panny Młodej. Żywe i intensywne kolory będą odpowiednie dla osoby przebojowej, stonowane zaś dla tej spokojniejszej.
Do okazałej sukni bezy idealnym rozwiązaniem będzie prosta okrągła wiązanka z róż, goździków czy storczyków. Do luźnej sukienki józefinki nada się klasyczny, spiralnie złożony bukiet. Do sukni w kształcie litery „A” pasować będzie spływająca, kaskadowa wiązanka w luźnej formie świetnie modelująca sylwetkę. Do krótkich sukienek poleca się mały bukiet lub bransoletkę wykonaną z kwiatów.
Bukiet dla druhny powinien być zrobiony z tych samych kwiatów co Panny Młodej tylko mniejszy. Praktycznym rozwiązaniem staje się bransoleta ślubna ułatwiająca świadkowej np. pomoc w przygotowywaniach czy ubieraniu. Wybierając bukiet powinno unikać się kwiatów pogrzebowych, czyli kalii, chryzantem, a także bratków, narcyzów czy krokusów. Koszt bukietu uzależniony jest od pory roku, kwiatów z których jest wykonany oraz dodatków. Ceny rozpoczynają się już od 150 zł.
Moja suknia ślubna była w kształcie litery „A” dlatego wybrałam do niej okrągły bukiet w kształcie berła. Został on wykonany z żółtej róży wielkopąkowej z dodatkiem zieleni dekoracyjnej. U podstawy obłożony liśćmi aspidistra i przedłużony o tzw. „Lisi ogon” wykonany z trawy niedźwiedziej. Dodatkowo ozdobiony jedwabną wstążką i perłami. Z racji tego, że mój ślub był pod koniec kwietnia to nie miałam zbyt dużego wyboru w kwestii kwiatów. W moim przypadku istniała też obawa, że wtedy nie będą jeszcze dostępne róże wielkopąkowe, a te mniejsze nie dają takiego fajnego efektu kuli. Na szczęście pani florystka postarała się i mój bukiet był idealny. Wyglądał naprawdę zjawiskowo. Pomimo tego, że był trochę ciężki i odpadło parę perełek to byłam zadowolona z zakupu. Zamówiłam go miesiąc wcześniej.
Zapraszam do komentowania i zostawiania lajków.
